IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

7 gru 2006

I znowu czwartek...

Zakumał przechodnie i nieprzechodnie. Znajdował rymy, nawet te niedokładne. Deminutiwa i augmentatiwa trzaskał jak stary. Wprawdzie raz pomylił podmiot liryczny z autorem, drugi raz z narratorem, ale za trzecim już trafił.


Przechodzimy do ortografii.
Kruków pisze się "króków", bo wymienia się na "krokodylów.

Uff, a już się bałam, że podmienili mi dziecko.