Próba kompromisu
Złażę z wagi z kwaśną miną.
NMSIE: Co? Utyłaś?
Ja: No, troszkę. Ale obwieszczam oficjalnie, że jak utyję jeszcze bardziej i zaczniesz się do mnie zwracać per "słoniku", to się przestanę do ciebie odzywać!
NMSIE: A ja myślałem, że powiesz "...to sobie przyprawię trąbę"
Ja: Grrrrr...
NMSIE nie daje za wygraną: A "kochany słoniku" można?
NMSIE: Co? Utyłaś?
Ja: No, troszkę. Ale obwieszczam oficjalnie, że jak utyję jeszcze bardziej i zaczniesz się do mnie zwracać per "słoniku", to się przestanę do ciebie odzywać!
NMSIE: A ja myślałem, że powiesz "...to sobie przyprawię trąbę"
Ja: Grrrrr...
NMSIE nie daje za wygraną: A "kochany słoniku" można?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz