Czaj-czar
Kupił ostatnio w Żabce jakąś herbatę typu "100 torebek za 3 złote". No ok, nic nie mówiłam - sam to kupił, sam będzie pił.
Właśnie zagotował wodę (tak, ostatnio gotowanie wody urasta w naszym domu do rangi rozrywki) i wyraził chęć na zrobienie mu herbaty.
- Wiesz, zrób mi z cytryną... I teraz wyobraźmy sobie, że jesteśmy w górach... Jest fatalna pogoda, leje, zimno, wracamy zziębnięci do schroniska... A tam czeka na nas gorąca herbata z cytryną - właśnie taka.
- E, a po co mam sobie to wszystko wyobrażać?
- Bo inaczej to ona jest bardzo niedobra.
Właśnie zagotował wodę (tak, ostatnio gotowanie wody urasta w naszym domu do rangi rozrywki) i wyraził chęć na zrobienie mu herbaty.
- Wiesz, zrób mi z cytryną... I teraz wyobraźmy sobie, że jesteśmy w górach... Jest fatalna pogoda, leje, zimno, wracamy zziębnięci do schroniska... A tam czeka na nas gorąca herbata z cytryną - właśnie taka.
- E, a po co mam sobie to wszystko wyobrażać?
- Bo inaczej to ona jest bardzo niedobra.
4 komentarze:
Z rumem jeszcze lepsza i jest szansa, że poprosi o repete ;)
Dlaczego stanął mi przed oczami taki nagłówek w gazecie:
"Tania herbata przyczyną alkoholizmu w narodzie"?... ;-P
Aha! I dajcie znać, jak Wam się ta herbata już skończy (żeby przypadkiem nie wpaść do Was w odwiedziny wcześniej ;-P)
No to zapraszamy za rok :P
Chyba ze odpowiada Ci herbatka z pokrzywą i bratkiem. Na cerę i włosy.
Ale UWAGA!
To jest TA herbatka:
http://fiomonster.blogspot.com/2008/07/recycling.html
Prześlij komentarz