IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

19 lip 2012

Refleksyjnie

Sytuacja typowa:

Mamy zamiar obejrzeć film.

Ja widziałam go już 5 lat temu, ale nie pamiętam z niego kompletnie nic poza tym, że pozostawił po sobie miłe wrażenie, więc chętnie obejrzę ponownie.
NMSIE widzi go po raz pierwszy i już czytając listę nazwisk na początku napala się na to, co zobaczy.

Po filmie.
Mnie pozostaje miłe wrażenie.

NMSIE:
a. Jeszcze raz bada listę aktorów, z uwzględnieniem postaci, które szczególnie mu się spodobały.
b. Znajduje w internecie wszystkie filmy, w których grali ci aktorzy. Przypomina sobie, które z nich widział, inne postanawia obejrzeć.
c. Sprawdza, w którym roku toczy się akcja filmu.
d. Szuka na YouTube muzyki z filmu.
e. Czyta informacje o autorze powieści, na podstawie której film powstał.
f. Czyta powieść. Jeśli jest więcej tłumaczeń, zagląda do wszystkich.
g. Czyta powieść w oryginale i punktuje błędy tłumaczy.
h. Jeśli powieść mu się spodoba, szuka innych utworów tego samego autora. Oraz filmów. Na ich. Podstawie.

Za pięć lat ja jeszcze raz z przyjemnością obejrzę ten sam film, gdyż oczywiście nic już z niego nie będę pamiętała, prócz faktu, ze pozostawia miłe wrażenie.
NMSIE będzie pamiętał, który utwór Beethovena grała bohaterka.
I również obejrzy film z przyjemnością.
A co.

12 komentarzy:

Ann Mary pisze...

Ja przyjmuję postawę pomiędzy. Filmweb ma używanie codziennie, jestem dociekliwa, ale bez fanatyzmu (chyba). ...bo film można widzieć jako rozrywkę, lub sztukę (albo połączenie), Ty podchodzisz typowo rozrywkowo, ma Ci przynieść wytchnienie, pozytywne wrażenia, emocje; on podchodzi bardziej technicznie, od strony filmoznawstwa, a nie laicyzmu, popieram. Popieram pogłębianie wiedzy nawet jeśli jesteśmy w jakiejś dziedzinie kompletnie zieloni.

punktpotrójny pisze...

Ja jak obejrzę - to czasem czytam, jak czytam - to nieraz obejrzę. Ale to już nie to... Soundtrack bywa że pozyskam, ale przeważnie słucham tego utworu który wpadł mi w ucho najbardziej... Nieraz muzyka w filmie mi się podoba jako tło, na płycie już jakby nie taka jak wtedy. Filmy często oglądam dwa a nawet trzy razy, pierwszy raz cały, drugi gdzieś od połowy do napisów, trzeci od trzeciej ćwierci do napisów. Zależy jak się mojej Pani przyśnie. ''Fajny był ?'' - ''fajny'' .
- ''obejrzyj ze mną końcówkę, bo mi się usnęło, plizzzz... ''
Pozdrawiam.

Anita pisze...

Aaauć.
Mam to samo. Tzn pamiętam miłe wrażenia, nie pamiętam fabuły, mogę obejrzeć jeszcze raz, ale jednocześnie podpunkty a, b, d, e, f (z wyłączeniem zaglądania do kilku tłumaczeń) i h się do mnie stosują równo. Zdarzyło mi się obejrzeć serial który mnie na początku nie wciągnął - tylko z myślą o tym, że w drugim sezonie będzie się na ekranie dość gęsto pojawiać jedna z lubianych aktorek...

Unknown pisze...

Niesamowity ten NMSIE!

Idyjotka pisze...

Melduję, że jeszcze przed przeczytaniem tej notki NMSIE już wysznupał sobie inną ekranizację oraz do nocy czytał ściągniętą na Kindla powieść, a w dodatku zaczął bąkać coś o kiepskim tłumaczeniu i szukaniu oryginału.
Więc nic nie przesadziłam.

A dodam jeszcze, że to nie jest tak, że NMSIE włącza się taki tryb tylko przy filmach.

Pamiętam, jak zaczął się przyglądać naszej starej maszynie do liczenia.
Próbował rozkminić, jak działa, potem wyszukał sobie informacje o jej budowie i twórcach, rozkręcił, czyścił, badał... Ze dwa dni mu to zajęło i spory kawał nocy. Taki typ.
On twierdzi, że to cecha zodiakalnej Panny.

Nelly pisze...

Ja tak dość często czytam książki po roku, bo pamiętam że mi się bardzo podobały, ale o czym były, to za nic sobie nie przypomnę :P
I zapraszam do mnie, dzisiaj zaczęłam, a potrzebuje wsparcia.. :)

Ania M. pisze...

Podziwiam. Podziwiam obie skrajności:)

Ania pisze...

Moj jest zodiakalnym blizniakiem a robi dokladnie to samo :)

Eff pisze...

Ja trochę podobnie jak Mych. Ale z pamięcią mam jak Ty - pamiętam głównie miłe lub niemiłe wrażenie ;). Czasem leci jakiś film w TV. Tytuł nie mówi mi nic zupełnie. Po 30 minutach orientuję się, że już go chyba widziałam ;).
Pozdrawiam!

Mozz pisze...

Ja na ogół również dociekam, chociaż nie aż tak :)

PS. Co oglądaliście? :))

Piotruś pisze...

Mozz: "Pokój z widokiem" z Heleną Bonham-Carter i Danielem Day-Lewisem.

Anutek pisze...

Mam dokładniusio tak samo jak NMSIE (chociaz ja to powinnam pisać chyba NTSIE?). Jak dobrze wiedziec, że nie jestem sama we wszechswiecie...