IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

23 paź 2006

Kasia

Była tu.
Trwająca w stanie nieustannej eksplozji mieszanka słodyczy, grzeczności i gadulstwa.
Osoba używająca funkcji fatycznej zamiast oddechu. Człowiek nie zdąży skończyć zdania, a już trzy razy to zdanie jest przypieczętowane skwapliwym przytakiwaniem. Ida czuje się przy Kasi jak mentor z gromadką (sic!) uczniów-zagorzałych fanów.
O, święta krytyczności! O, głosie rozsądku! O, "idiotko, leniu, partaczu" przybywaj!!

Kasia wróciła do dom, stamtąd napisała mi jeszcze parę miłych - a jakże - słów i pożegnała istnie Kasiowym wulkanem: no to papapapa już nie przeszkadzam... hejheeeeej [papapa][lapka][papa2] dobra, znikam, pa

M l e k a. M e l i s y. C i s z y . C i s z y. C i s z y.

Brak komentarzy: