IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

9 paź 2009

Kiedy ryczałam, NMSIE mnie tulił i mówił "wiesz, to wszystko przez miłość...". Wiem.

Mała włochata z wielkimi oczami gdzieś sobie polazła i nie chce wrócić. Albo nie może.

A Tymianek się nudzi i uczy się gadać tak jak ona, bo chwilowo zabrakło mu rzecznika prasowego.
Oraz nagabuje listonoszy. Nachalnie. Dziś ocierał się jednemu o nogawkę, a potem przewrócił się na plecy i kazał głaskać się po brzuchu. Wrócił do domu dopiero po tym, jak listonosz obiecał mu, że jeszcze tu przyjdzie.
Może Tymianek też czeka na jakąś wiadomość?


Aha, kiedy ktoś Was pyta, czy nie widzieliście jego kota, nie mówcie mu, że na pewno nie wróci, bo leży już gdzieś na ulicy albo szarpie się w sidłach. Najpierw użyjcie mózgu. Bo z sercem już coś macie nie tak.