IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

2 lut 2008

ISO 9001

Przed północą, po wspólnej lekturze pełnej relacji z ekscesów alkoholowych Janusza Głowackiego, NMSIE zapragnął uwieńczyć dzień wściekłym psem.
Mamy wódkę, co z tego, że mandarynkową, mamy tabasco, szukamy tylko soku z malin do kompletu.
NMSIE wyciąga z lodówki tajemniczy słoiczek.
- Mam!
- No to mamy szczęście.
- Uu, nie. Tu jest napisane "Sałatka z buraków 2005".
- A to kiepsko. Szukaj dalej.
- Czekaj! Po drugiej stronie słoiczka jest "sok winogronowy 2006"!
- Więc chronologia wskazywałaby na to, że jednak mamy szczęście. Nie znajdziesz malinowego, wypijemy z tym.
- Ale jak tak można? Dwie nalepki. Przecież mogłem się pomylić.
- Przecież widać, że to sok!
- E tam, widać. Ja jak widzę naklejkę, to już nie sprawdzam dalej. Powinna być do tego jakaś procedura. Na przykład "odszukaj wszystkie nalepki na słoiku i sprawdź, która jest najnowsza".