IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

21 lip 2008

Słodkie życie Bohatera

Byczyliśmy się cały weekend na wsi u rodziców. W niedzielę zjedliśmy obiad, po nim na deser owoce, po owocach czekoladę... wreszcie podnieśliśmy z ziemi pełne brzuchy i pojechaliśmy do domu.

Po powrocie pierwsze kroki NMSIE kieruje do Żabki - żeby kupić coś słodkiego.
Idziemy, NMSIE buszuje po półkach, w końcu staje w kolejce do kasy z dużą paczką wafelków i tabliczką czekolady ("jakiej ty nie lubisz? z orzechami? ok, to ją kupię, nie będzie cię kusiła").

Odwraca się do mnie i mówi tonem Dumnego Bohatera: "Snickersa dziś nie kupuję. JESTEM TWARDY".