Dary losu
NMSIE patrzy na blat kuchennego baru, który zawsze jest zawalony mnóstwem niepotrzebnych rzeczy. Teraz dodatkowo stoją na nim w foliowej torbie mąka i kilo cukru, które kupił rano.
- Dlaczego te rzeczy nie są schowane?
- Hm, bo ich nie schowałeś?
- No jak to. Ja ci je przyniosłem! Dla ciebie! Powiedziałem "masz tu, Idusiu, przyniosłem ci". A ty je tak zostawiłaś! Tak jakby w ogóle nie były dla ciebie ważne... Nie doceniasz mnie. W ogóle nie zauważasz moich starań...
- Dlaczego te rzeczy nie są schowane?
- Hm, bo ich nie schowałeś?
- No jak to. Ja ci je przyniosłem! Dla ciebie! Powiedziałem "masz tu, Idusiu, przyniosłem ci". A ty je tak zostawiłaś! Tak jakby w ogóle nie były dla ciebie ważne... Nie doceniasz mnie. W ogóle nie zauważasz moich starań...