IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

28 paź 2007

Praktyczny Pan

Wracamy późnym wieczorem do domu. NMSIE głodny okropnie. Mówi, że coś sobie do jedzenia zaraz zrobi.
Po godzinie zerkam do kuchni - chleb nietknięty.

- I co, jadłeś coś?
- Dwa wafelki.
- Jak to, przecież byłeś głodny?!
- No tak, ale...
- Mam ci zrobić kanapkę?
- A bo ten ser kupiłaś taki...
- No jaki?!
- Niepraktyczny. I chleb.

Ser i chleb są niepraktyczne, kiedy nie są pokrojone.

Rym uniwersalny albo Ja też umiem rymować, część 3

Nucę sobie zupełnie bez sensu na melodię "Karliku, Karliku"

- Pigułko, pigułko, co tam niesiesz....
- W koszyku.
- Co?!
- W koszyku to jest bardzo dobry rym. Do wszystkiego pasuje.

Marzy mi się bombonierka...

- Jejku, ale ja żrę ostatnio, na pewno okropnie utyję.

- Przecież nie jemy żadnych tłustych rzeczy, tłustego mięsa, nie opychamy się kluchami z sosem (przy kluchach głos jakby mu się rozmarzył).

- No ale słodycze jemy. Strasznie dużo słodyczy. Muszę przestać. Jakieś postanowienie, eee, adwentowe złożę, że nie będę jeść słodyczy.

- O, to ja ci pomogę je wypełnić.

- Jak?

- Będę zjadał wszystkie słodycze, które kupisz.