Marzy mi się bombonierka...
- Jejku, ale ja żrę ostatnio, na pewno okropnie utyję.
- Przecież nie jemy żadnych tłustych rzeczy, tłustego mięsa, nie opychamy się kluchami z sosem (przy kluchach głos jakby mu się rozmarzył).
- No ale słodycze jemy. Strasznie dużo słodyczy. Muszę przestać. Jakieś postanowienie, eee, adwentowe złożę, że nie będę jeść słodyczy.
- O, to ja ci pomogę je wypełnić.
- Jak?
- Będę zjadał wszystkie słodycze, które kupisz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz