O korzyściach płynących z niewiedzy
Dostaliśmy czereśnie. Dużo czereśni. Dużo to tyle, że obżarliśmy się wszyscy i jeszcze sporo zostało.
Postanowiłam to, czego nie zjemy, zamrozić.
- Trzeba je wydrylować - mówię NMSIE - i te, które są z robalami, wyrzucić.
- A to ja nie wiem, że tam są robale.
- Są. Nie sprawdzasz?!
- Nie.
- O fuj, ja bym nie mogła jeść z robalami.
- Ale ja nie jem z robalami! Jeszcze żadnego robala nie widziałem. Picture or it didn't happen.