IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

20 lis 2007

Teoria względności

Do firmy wchodzi wysoki mężczyzna około czterdziestki, ubrany w długi elegancki płaszcz.
Postawny. Bardzo przystojny. Wita się ze mną ujmującym uśmiechem. Przyjechał z jednym papierkiem - aneksem do umowy, która przez moją nieuwagę została wypisana z błędem.
Oczywiście mówi, że nic nie szkodzi. Prosi o podpis. Cierpliwie czeka, gdy miotam się w poszukiwaniu pieczątki.
Podajemy sobie ręce, wychodzi.



- Ale ćwok! - kwitują wizytę koledzy z pracy.