IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

3 paź 2006

Idyjotki odsłona pierwsza




To ja.





Tyle napisałam przez te parę godzin pomiędzy założeniem bloga (bo cóż robi polonistka zajęta do granic dnia podejmowaniem spodziewanych i niespodziewanych gości, korygowaniem nudnej książki, recenzowaniem uczniowskich wypracowań, załatwianiem bankowych kredytów, wypełnianiem dzienników i - last but not least - brodzeniem w emocjonalnych szlamach i mieliznach? Odpowiedź retoryczna, jako i pytanie)...
Więc: tyle napisałam pomiędzy założeniem bloga a przedpójściem spać. Że to ja.


A najpierw napisałam po francusku, tak, c'est moi napisałam, ale stwierdziwszy, że odsetek pretensjonalności w tym blogu i tak będzie zapewne z czasem zbliżał się do wartości uniemożliwiających u czytającego swobodne przełykanie - zaniechałam tak świetnego pomysłu z francusczyzną a konto równie oryginalnych ekscesów w przyszłości.