Licentia poetica.
Pani Profesor do NMSIE: Ale w tym, co śpiewasz, nie widać żadnej radości! Zaśpiewajże to weselej!
MNSIE: Ale ja tu śpiewam "mortis". To jest o śmierci.
Pani Profesor Niezbita z Tropu: No to ciesz się wewnętrznie.
Jak coś pokręciłam, to sorry. Licentia poetica.
3 komentarze:
Domyślam się, że tekst oddawał chrześcijańską radość z porzucenia tego grzesznego świata i w obliczu śmierci dostąpienia niebiańskich progów?
Tekst był bardzo popularny. Podpowiedź: zaczynał się od słowa Ave.
Dziękując za podpowiedź podpowiem, że to oczywiste ;) To przecież nieskalana wątpieniem wiara, że modlitwa się spełni, jaśnieje blaskiem radości :)
Prześlij komentarz