Im bardziej pada śnieg, bim bom...
Napadało trochę wczoraj wieczorem. Tyle co nic, ale kolorystyka otoczenia zdecydowanie poszła w kierunku brudnej bieli.
Ranek. Robię śniadanie. NMSIE wygląda przez okno. Brudnej bieli zdecydowanie mniej.
- O, śnieg stopniał!
- Uhm.
W NMSIE obudziła się nadzieja.
- Powiedz, że śnieg mi stopniał na samochodzie!
- Śnieg ci stopniał.
- Ale na samochodzie!
- Na samochodzie.
- Ufff, jak dobrze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz