Szanowni Włamywacze!
Tak wyglądał nasz zamek do drzwi wejściowych jeszcze godzinę temu. Leżał na biurku NMSIE i się wywnętrzał. Mieliście niepowtarzalną szansę obrobić całe mieszkanie, wzbogacając się o dwa komputery, prawie pełną butelkę Carlo Rossi rocznik 2006 oraz nieco tylko zdezelowany futerał na komórkę z mordką misia z Sagi. Oraz kilka innych rzeczy, które nasze są.
Ale NMSIE przywdział swoją pelerynkę Supermana i - postawiony przed niemożnością naprawy starego zamka - kupił zupełnie nowy. Błyszczący i nie z przeceny.
Teraz, Drodzy Włamywacze, możecie misia w wiadomo co.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz