IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

6 wrz 2008

Dary losu

NMSIE patrzy na blat kuchennego baru, który zawsze jest zawalony mnóstwem niepotrzebnych rzeczy. Teraz dodatkowo stoją na nim w foliowej torbie mąka i kilo cukru, które kupił rano.
- Dlaczego te rzeczy nie są schowane?
- Hm, bo ich nie schowałeś?
- No jak to. Ja ci je przyniosłem! Dla ciebie! Powiedziałem "masz tu, Idusiu, przyniosłem ci". A ty je tak zostawiłaś! Tak jakby w ogóle nie były dla ciebie ważne... Nie doceniasz mnie. W ogóle nie zauważasz moich starań...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Iduś no jakbym doprawdy mojego słyszała, jak zapomnę docenić coś co z narażeniem życia upolował :)

Anonimowy pisze...

Eee to poprzednie to mówiłam ja, Anita :D

Anonimowy pisze...

no wiesz
taki wysiłek a ty nie doceniłaś? niedobra ty ;-)