IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

20 paź 2008

Odpowiedzialne wychowanie

Wstaję rano, zaspana jak suseł-flegmatyk, niemrawo wychodzę z pokoju i od razu opada mnie jęcząca, miaucząca, głodna chmara (sic!) dwojga burych i BARDZO GŁODNYCH kociąt.

- Zaaaraa, tylko pójdę siku i już wam daję jeść - mówię i znikam w łazience w celu dokonania wszystkich niezbędnych Ablucji Zmieniających Susły w Kobiety. Wyświeżona wychodzę po 15 minutach i co widzę:
Koty nakarmione, co nie znaczy, że już nie chcą jeść. NMSIE krząta się po kuchni. Nagle zostaję rażona Spojrzeniem Spode Łba.
- Ty sobie zdajesz sprawę z tego, co zrobiłaś?
- Co zrobiłam?
- Powiedziałaś im, że idziesz tylko siku! Nie powiedziałaś, że się będziesz kąpać!
- No. I co?
- Ty myślisz, że one tego nie rozumieją?!

Mój Boże! Myślicie, że rozumieją? Że w kocim raju moje zdjęcie będzie na tarczy, na której padłe z głodu małe kotki będą ćwiczyły celne rzuty strzykawką? Że za karę wyrosną mi WĄSY??!

4 komentarze:

Zuzanka pisze...

Tak! Koty rozumią, jak się mówi, że tylko siku. I czekają.

Ja to już nawet przed pierwszą miską komputera nie włączam ;-> Najpierw trzoda dostaje jeść, potem jest obsługa właściwa człowieka.

Fio pisze...

Wąsy to akurat bardzo lajtowa kara. Zawsze możesz zgolić.
Są bardziej uciążliwe kocie atrybuty, nie mówiąc o kocich zwyczajach. Związanych z sikaniem też.
:]

Idyjotka pisze...

No coś Ty! Nigdy nie marzyłaś o tym, żeby nasikać komuś do butów? :]

Fio pisze...

No... nie.
A poza tym wiesz, że wole psy :P