IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

19 cze 2009

Cięty język

Byłam dziś u fryzjera. Modne (jakieś trzy lata temu), asymetryczne cięcie. Mnie się tam podoba.

Wracam do domu dumna i blada.
A NMSIE od progu rechocze:
- Co, zabrakło ci pieniędzy?
- Phi, nie znasz się. Zaraz napiszę na blogu, że się ze mnie śmiejesz!
NMSIE, nadal rechocząc: "Bo co w tym śmiesznego, że mam włosy tylko z jednej strony?".

4 komentarze:

Born-Dancin' pisze...

Ja sztukę asymetrycznego podcinania grzywki opanowałam do perfekcji, nie ma bata, żeby się nie udało.
Przy czym mąż raz się pyta:
"Nie możesz pójść do fryzjera żeby ci tą grzywkę przyciął RÓWNO?"
Normalnie trzeci świat ;P

Anonimowy pisze...

Cóż za szczęście, że są blogi, na których co prawda notki nie pojawiają się zbyt często, ale przynajmniej żadna nie dotyczy pierdoły :D

Anonimowy pisze...

To byłam oczywiście ja - idiomka :)

Anonimowy pisze...

a ja żech głupol myśloł, że Idiomka jest tylko bidula z kompleksami. A ona do tego durna i mściwa. I bezmyślna, czytać ze zrozumieniem nie potrafi :D
Po prostu poziom tekstów pani Idyjotki przekracza twój poziom percepcji słowa pisanego, o Pani_Z_Megacycem. Pogódź się z tym. I idź do siebie się pławić w samozadowoleniu :)
To pisało JA_duże_JA. Co gore ;)