Sobotnio
Ranek. Budzimy się. Nie z własnej woli. Po mnie już skacze 14 kg Różyczki, a do pokoju właśnie wbiega Lila z wywierającym wrażenie tekstem "Hurra, dziś jest sobota, więc daj mi jeść i pić!"
- Która jest? - pyta NMSIE głosem człowieka zmęczonego, który wie, że już dziś nie pośpi.
Macam lewą ręką za telefonem, żeby sprawdzić.
- Siódma pięć.
- Ooo, pięknie!! - fakt, spodziewaliśmy się raczej okolic szóstej - Pięknie! A jutro zmiana czasu! Wyobraź sobie: pospać do ósmej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz