IDYJOTKA! - TAK MÓJ DZIADEK MAWIAŁ. NA MNIE TEŻ. Z SILNIE ZAAKCENTOWANYM "JO". MIAŁ SPORO RACJI

19 gru 2008

Gramatyczne pieszczotki

NMSIE trzyma rozanieloną Bazylkę na rękach i szepcze do niej czule:
- No co, Bazylku, pogłaskam cię teraz troszkę, Idusia mówi, że powinno być "pogłaszczę", ale ja przecież wiem, co robię...








PS. Sprawdził w słowniku i wyszło na jego. Można mówić i tak, i tak. Cóż, w końcu musimy się czymś różnić.


A tu Bazylka również rozanielona - tym razem w objęciach brata.



6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

zapytajmy lepiej jeszcze prof. Miodka :]

Idyjotka pisze...

Po co? Profesor Miodek nie jest mądrzejszy niż słownik.

Piotruś pisze...

E, ja myślę, że mądrzejszy jest na pewno, bo w końcu słownik nie ma samodzielności myślenia. Ale niestety Miodek ze słownikiem nie może się kłócić. (Że się czasami z nim nie zgadza, zauważyłem).

Anonimowy pisze...

profesorowi jakoś lepiej z oczu patrzy

Piotruś pisze...

To, że komuś lepiej z oczu patrzy, nie musi od razu znaczyć, że ten ktoś ma rację.

Anonimowy pisze...

aa, no RACJA :]